Wstęp
Kilka miesięcy temu pojechałam na offside z koleżankami i kolegami Product Ownerami z mojej firmy do górskiego schroniska, na granicy niemiecko-szwajcarskiej. Podczas warsztatu wymienialiśmy się informacjami na temat naszych specjalizacji, ulubionych projektów wyzwań. Po chwili zastanowienia nad moimi kilkunastoma latami pracy nad projektami w IT, określiłam siebie jako specjalistę od projektów, którymi nikt inny nie chce się zająć, ponieważ są wyjątkowo trudne i mają przeważnie okropną historię porażek. Lubię takie projekty. To one bardzo mocno motywują mnie do myślenia i znajdowania niestandardowych rozwiązań. Prywatne życie bardzo często mi też takie wyzwania „przydziela”.
Praca nad projektami nauczyła mnie skutecznej metody rozwiązywania złożonych problemów.
A jako, że wiedza którą nabywamy, zostaje z nami na zawsze, tak też poznana metoda okazała się również bardzo przydatna w prywatnym życiu i wyzwaniach związanych z autyzmem dziecięcych pięcioletnich bliźniąt.
Projekt – autyzm
Dotykając duży projekt, wielowątkowy, złożony nie wiemy od czego zacząć, wszystko wydaje się ważne, pilne, każdy wątek z czym innym się wiąże. Głowa nam paruje od ilości informacji. Internet zasypuje sprzecznymi informacjami. Eksperci i terapeuci mówią rzeczy, które wydają się niezrozumiałe. Chwytamy hasła… i zanim one zaczynają dla nas tworzyć spójna całość mija dłuższa chwila.
A życie nie ułatwia sytuacji. W domu czekają dzieci z autyzmem (ASD), które wymagają o wiele więcej uwagi niż przeciętny mały człowiek. Śpimy po 2 godziny na dobę. Chodzimy do pracy niczym wampiry z podkrążonymi oczami. Wozimy dzieci na zajęcia dodatkowe w różne strony miasta. W weekend aby odpocząć trafiamy z dziećmi na plac zabaw, a tam czekają nas kolejne problemy komunikacyjne, wykluczenia. Grono znajomych zamyka się. Znajomi nie wiedzą co powiedzieć, profilaktycznie odsuwają się. My sami robimy dokładnie tak samo. Przecież kolejny raz nie chcesz tłumaczyć, że dziecko coś rozbiło przez przypadek, że nie potrafi się bawić z innymi, nie może zjeść ciasteczka z glutenem, bo potem do północy będzie wariować w domu, a no i że krzyczy non-stop i nie możesz nic zrobić, bo nie wiesz co zrobić, a ono nie mówi. Masz głębokie przekonanie, że sąsiedzi już pewnie Ciebie zgłosili z tego powodu na niebieską linię.
Metoda jedzenia słonia
Nasz projekt można porównać do próby zjedzenia olbrzymiego słonia. Olbrzymie zwierzę, nie zmieści się w ustach, nie jesteśmy w stanie nawet go włożyć do lodówki w całości. Na talerz raczej też się nie upchnie. To jak mamy go zjeść? Odpowiedź jest prosta: po kawałku!
Zatrzymaj się i pomyśl nad chwilkę na tym jaki jest Twój słoń (problem)?
Co widzisz na pierwszy rzut oka? Ogromną postać szarego stwora, który porusza się niezgrabnie i wydaje się straszny dla otoczenia? Popatrz troszkę dłużej. Ten słoń faktycznie rusza się niezgrabnie i jest jakby zirytowany czymś. A może Twój słoń jest cichutką myszą, siedzi w kącie, kręci się kółko i nie ma z nim żadnego kontaktu? Może uderza głową o ścianę? Może nie daje sobie założyć skarpetek? Słoń nie jest bytem samotnym. On funkcjonuje w określonym środowisku które na niego istotnie wpływa. Przyjrzyjmy się więc jego środowisku.
Środowisko dziecka
U dzieci z ASD (autyzmem) bardzo często występuje wiele zaburzeń sensorycznych, przetwarzania dźwięków (nadwrażliwość dzwiękowa), nadreaktywność na światło, zaburzenia odczuwania faktur, kolorów. Nadmiar bodźców może niepotrzebnie pobudzać dziecko i jeszcze bardziej zmuszać go do chowania się przed światem.
Usuń na początek z miejsca gdzie przebywa Twoje dziecko nadmiar zabawek, zwłaszcza te głośno grające, mieniące się intensywnie rzeczy. Stwórz bardzo spokojne miejsce , gdzie Twoje dziecko będzie mogło wyciszyć zmysły, odpocząć. Niektóre z dzieci potrzebują aby w nocy w pokoju faktycznie panowała ciemność i aby było cicho, a inne zasypiają tylko przy muzyce. Przetestuj co najbardziej odpowiada Twojemu maluchowi. Zdrowy sen to podstawa do regeneracji mózgu i ciała. I cierpliwie poczekaj. Zacznij obserwować czy dziecko staje się spokojniejsze w swoim pokoju, czy szuka innych stymulacji.
Każdy z nas potrzebuje oazy spokoju, gdzie może się zrelaksować i odebrać od świata aby naładować akumulatorki. Po jakimś czasie możesz zacząć dodawać elementy w pokoju, ale wtedy już będziesz wiedział kiedy jest ich wystarczająca ilość w pokoju. Jeśli dziecko ma zaburzenia sensoryczne, z czasem bardziej przydadzą się takie zabawki, kocyki obciążeniowe, masażery niż tony krzyczących zabawek. Zwracaj uwagę na toksyczność zabawek i ich rozmiar, które znajdują się w pokoiku dziecka. Jeśli Twoje dziecko wkłada do buzi wszystko co wpada mu w ręce, warto sprawdzić czy produkt nie jest dla niego zbyt i mały niebezpieczny ( nawet jeśli atest ze względu na wiek dziecka na to pozwala). Zamiast czekać, aż dziecko zje kamyk a spacerze lub 2 złote, kup mu gryzak sensoryczny. Wygląda jak fajna zawieszka, a jest wykonany z odpowiedniego do gryzienia atestowanego materiału. Żałuję, że dowiedziałam się o nim tak późno.
Terapia
Dla rodzica diagnoza Autyzm to nowa rzecz, niemal nieznany temat. Niewielu z nas z wykształcenia jest terapeutą dzieci z autyzmem. Bądźmy szczerzy, nawet jeśli jesteś mamą małego, nowego Einsteina – nie staniesz się profesjonalistą w terapii ASD w jeden tydzień 😉 ( zazwyczaj zajmuje to nieco dłużej 😉 ), a Twoje dziecko już teraz potrzebuje profesjonalnej pomocy od zaraz i to zapewne na wielu obszarach.
Rodzajów terapii dla dzieci z ASD wyrosło w ostatnich latach więcej niż przysłowiowych grzybów po deszczu. Przykładów skrajnie różnych podejść do terapii jest bardzo dużo GPS, Son Rise, terapia behawioralna, Krakowska, Knilla i Weronike Sherborne etc. Wybór jest naprawdę bardzo duży i warto o tym rozmawiać z terapeutami.
Jednak pamiętaj rodzicu, że rodzaj terapii jaką będzie przechodziło jest Twoją decyzja!
Zanim zdecydujesz się na tą właściwą, zapytaj najpierw samą/samego siebie jak chcesz aby Twoje dziecko było wychowane, jakie reguły wychowania Ty wyniosłeś z domu, w co wierzysz. Ja w ten sposób odrzuciłam od razu terapię behawioralną dla moich dzieci, która jest zupełnie niespójna z moim światopoglądem. Wolę wychować niezależną, kreatywną osoby, niż wypełniającą wyuczone polecenia, co oczywiście nie oznacza, że moje dzieci nie mają wpojonych zasad. Nie pałam pełną miłością do terapii krakowskiej, chociaż wiem że jej elementy bywają bardzo atrakcyjne i potrafią zadziałać w pakiecie z innymi terapiami. Każde dziecko jest inne i inaczej można do niego dotrzeć, jednak jeśli sposób terapii z dzieckiem na zajęciach będzie istotnie różnił się od zasad jakie macie w domu, dziecko nie będzie wiedziało co jest “właściwą drogą” . Są metody, które wypróbowałam tylko raz w życiu i na pewno już do nich nie wrócę (np. Manualne Torowanie Głosek), właśnie ze względu na moje odczucia co do brutalności tej terapii.
Pierwsza diagnoza
Jesteś już po oficjalnej diagnozie spektrum autyzmu? Jeśli tak to pora na dalsze kroki. Zacznij od tego aby zrobić diagnozę obszarów jakie Twoje dziecko powinno przepracować w pierwszej kolejności. Jeśli ubieranie się, czesanie włosów, obcinanie paznokci, nadreaktywność na dotyk jest widoczna u dziecka na pierwszy rzut oka – zacznij od diagnozy integracji sensorycznej.
Ja zaczynałam od Diagnozy Integracji Sensorycznej. Kompleksowa ocena trwająca 3 sesje z dzieckiem, która dała mi bardzo dużo cennych uwag i wskazówek. Dzięki niej zrozumiałam niektóre z zachowań mojej córki takie jak na przykład wpychanie się w wąskie, ciasne miejsca , czy też brak reakcji na silne uderzenie się ( powód: zaburzone czucie głębokie).
Konieczne jest spotkanie / diagnoza z neurologopedą. Komunikacja to zazwyczaj jeden z obszarów jaki najbardziej wymaga podciągnięcia u naszych dzieci z autyzmem ASD.
Przyda się również opinia i terapia WWR (Wczesnego Wspomagania Rozwoju).
Zanim jednak wsiądziesz do samochodu aby wozić dziecko na wszystkie terapie znalezione w mieście – zwolnij raz jeszcze.
Przedszkole
Być może w Twojej okolicy, mieście jest placówka, przedszkole które wszystkie takie terapie oferuje w jednym miejscu? Tak, gdzie dziecko mogłoby trafiać rano i potem w ramach swojego rytmu dnia odbywać terapie i regularne zajęcia przedszkolne? Być może dostałeś już listę takich placówek z miejsca, gdzie dokonywałeś diagnozy spektrum autyzmu. A jeśli nie – poszukaj takiej informacji na forach dla rodziców z Twojego rejonu. Na facebooku jest ich już całkiem sporo.
Przedszkole to miejsce w którym dziecko poza terapią, będzie miało czas na swobodną zabawę z innymi dziećmi, albo chociaż przebywanie w ich towarzystwie.
Warto rozważyć przeniesienie dziecka do przedszkola terapeutycznego lub integracyjnego, zamiast zostawiać w przedszkolu ogólnym. Miejsca, gdzie dziecko będzie miało miejsce na indywidualną terapię, stałe jej godziny, rozpisany na IPET rozwojowy, możliwość skorzystania ze specjalistycznej diety, opiekę pielęgniarki. Zanim trafiłam do świetnego przedszkola ( Integracyjno-Terapeutyczne Miś w Poznaniu) z cudowną ekipą zaangażowanych specjalisów, moje dzieci chodziły do 2 żłobków, przedszkola prywatnego Montessori, Przedszkola Montessori Integracyjnego, a potem Montessori specjalnego. Żadne z tych miejsc nie zapewniało im odpowiedniej, regularnej, dostosowanej do potrzeb terapii, żywienia, opieki pielęgniarki i sprawnej komunikacji z rodzicami. Każde z nich „coś” dawało, ale tyle że była to kropla w morzu potrzeb moich dzieci.
Bądź bardzo krytyczna/a wybierając przedszkole dla dziecka. To powinno być miejsce z doświadczeniem w pracy z dziećmi z autyzmem i z profesjonalnym podejściem do współpracy z rodzicem. Nie nabieraj się na teksty właścicieli: „Moim marzeniem było stworzenie przedszkola dla dzieci z autyzmem. I właśnie zaczynam”. Twoje dziecko nie jest królikiem doświadczalnym, do realizacji kogoś marzeń. Wybierze miejsce, które ma już doświadczenie oraz masz dostęp do opinii rodziców dzieci, które chodzą do tego przedszkola.
O co mam zapytać?
Masz prawo do pytań i odpowiedzi na nie. Przygotuj się do spotkania z Dyrektorem przedszkola.
Zapytaj ją/jego międzyinnymi:
- Jakie zajęcia terapeutyczne oferuje przedszkole(logopedia, terapia SI, muzykoterapia, GPR, Terapia Ręki, Knilla , Metoda Krakowska, etc) .
- Czy przedszkole realizuje refundowane przez Państwo program WWR ( Wczesnego Wspomagania Rozwoju)
Niektóre placówki mają takie uprawnienia, wtedy zajęcia WWR odbywają się w przedszkolu. Mając takie zajęcia w przedszkolu unikasz dzięki temu kolejnych kilometrów przejechanych po mieście z dzieckiem i wytrącania go z dziennego rytmu.
- Ile razy w tygodniu dziecko ma zajęcia terapeutyczne i jak długo trwają?
Przeważnie zajęcia trwają od 30 min do maksymalnie godziny. Dziecko na początku terapii może nie być w stanie skupić się dłużej niż 30-45 min na zajęciach, zatem zajęcia dłuższe mogą już nie być skuteczne. Z czasem koncentracja dziecka poprawia się i dziecko wykorzystuje w pełni czas terapii.
- Czy dziecko będzie miało na stałe swoich terapeutów, czy też osoby się zmieniają?
Aby pomóc dziecku trzeba go poznać, a to wymaga czasu. Dziecko również musi mieć czas na wejście w relację z terapeutą. Mając osobę na stałą prowadzącą daną terapię np. Logopedię, SI, terapeuta jest w stanie wprowadzić program, wie na jakiś poziomie jest dziecko i potrafi go sukcesywnie podnosić. Dlatego jeśli jest to możliwe staraj się zapewnić dziecku stałość osób które prowadzą z nim terapię. Sprawdź kilku różnych terapeutów, porównaj ich sposoby pracy. Poczta pantoflowa i rekomendacje polecanych osób są tutaj na wagę złota!
- Czy dziecko ma głównego terapeutę prowadzącego?
- Czy dziecko otrzyma nauczyciela cienia?
Nie każde przedszkole oferuje taką możliwość. Gdy grupa przedszkolna ma kilka osób, nauczyciel cień może nie być konieczny. Jeśli jednak dziecka ma funkcjonować w grupie 20 osobowej, na pewno będzie konieczny.
- Jak duże są grupy przedszkolne?
- Czy i kiedy opracowany jest IPET (Indywidualny Program Edukacyjno – Terapeutyczny) dla dziecka?
- Jak wygląda współpraca z rodzicami i weryfikacja postawionych w IPECie celów?
- Czy w przypadku konieczności podania leku dziecku – przedszkole współpracuje z pielęgniarką, jak planuje obsłużyć taką sytuację?
- Czy przedszkole ma swoją kuchnię czy też catering?
- Czy oferuje dietę w przypadku nietolerancji pokarmowych u dziecka?
- W jakich godzinach pracuje przedszkole?
- Czy i jak często dzieci wychodzą na spacery?
- Czy przedszkole oferuje dodatkowe zajęcia dla dziecka ( dogoterapię, angielski, taniec etc)
Pamiętaj drogi rodzicu, że mając zaświadczenie o tym, iż dziecko ma spektrum autyzmu, przedszkole ma gwarancję dofinansowania na dziecko, które przyjmuje przyjmuje ( chociażby po to po to aby dla dziecka zatrudniono nauczyciela cienia).
Przedszkola, które spełniają wszystkie powyższe punkty istnieją. Moje dzieci chodzą do takowego obecnie. Jednak zanim do niego trafiły musieliśmy przejść długą drogę trafiania w niewłaściwe dla nich miejsca.
Jeśli perspektywa przedszkola wydaje się oddalona o jakiś czas, warto wdrożyć regularne zajęcia dla dziecka – nawet raz, dwa razy w tygodniu tak aby uczyło się jak pracować na zajęciach.
Dieta 3 X Bez
Co to jest dieta 3XBez? To dieta bez glutenu, bez kazeiny i bez cukru.
Trafiłaś/eś już na forach na zaciekłe dyskusje na temat tego czy stosować dietę bezglutenową, bezkazeinową u dziecka? Spór trwa od wielu lat, zdań jest tyle, ale wypowiadających się ludzi.
Zrób na początek testy nietolerancji pokarmowych swojemu dziecku. Ale nie jakieś byle pierwsze na ulicy. Zrób je z głową. Zadbaj aby w testach sprawdzono nie tylko IgE ( natychmiastowa reakcja po zjedzeniu alergizującego pokarmu), ale IgG i IgA ( reakcje jaki pojawiają się po kilku dniach od zjedzenia pokarmu). Większość osób nie jest świadoma tego, że to właśnie alergie odroczone w czasie nas najbardziej rozbrajają.
Jednak dieta bezglutenowa i bezkazeinowa wprowadzana jest nie tylko ze względu na alergię lub nietolerancję pokarmową. Gluten i kazeina tworzą w mózgu opioidy, które działają jak narkotyk. Dziecko z autyzmem, któremu odstawisz na kilka dni gluten i kazeinę zaczyna zachowywać się jak narkoman na głodzie. Potrzebne jest od 3 miesięcy nawet do 9-10 miesięcy aby mózg oczyścił się z opioidów . Ale to nie wszystko, naukowcy coraz cześciej donoszą, że problem jest sposób przygotowania do sprzedaży zbóż. Według najnowszych doniesień, podczas ich suszenia, aby nie dopuścić do gnicia nasion, używa się pestycydów. A potem już i tak obciążone mózgi dzieci muszę znieść kolejną partię chemii. W Polsce nadal rodzice dyskutują na tym czy dzieci z ASD powinny być na diecie. W USA gdzie naukowcy od lat badają autyzm oraz na wschodzie (Rosja, Ukraina) takich dylematów już nie ma. Dieta jest konieczna, aby Twoje dziecko mogło funkcjonować lepiej. Naukowcy ukraińscy jednak podkreślają – dieta poprawia zachowanie dziecka, jego stan jelit, ale sama w sobie nie regeneruje zniszczonego mózgu. I naprawdę wiem, że nie masz już siły. Wiem, że Twoje dziecko zapewne jest niejadkiem. Wiem, że bezglutenowe / bezkazeinowe produkty są droższe. Ale proszę Cię – przez minimum 3-4 miesiące odstaw, bez wyjątkówgluten, kazeinę i cukier u swojego dziecka i sam/a zobacz sam, jak bardzo zmieni Twoje dziecko. Pierwsze tygodnie będą trudne, będziesz miał „narkomana na głodzie” w domu, ale nie poddawaj się. Jeśli przetrzymasz ten czas, zobaczysz na własne oczy zmienione na plus dziecko. Obiecuję Ci to!
Leczenie biomedyczne
Czym jest leczenie biomedyczne? Koncepcja leczenia powstała w USA na bazie badań i obserwacji problemów medycznych wpływających dla zdrowie i zachowanie dzieci ze spektrum autyzmu. Okazuje się, że badając tysiące dzieci ze spektrum autyzmu można wyłonić problemy medyczne które występują w tej grupie zdecydowanie częściej niż w innych grupach badanych dzieci.
Eliminując te problemy – poprawia się funkcjonowanie dziecka, uspołecznienie, zachowanie dzieci, jak również w wielu przypadkach dzieci zaczynają mówić.
Jaquelyn McCandless, lekarz w wieloletnim doświadczeniem w książce „Dzieci z głodującymi mózgami” opisała swoje spostrzeżenia i doświadczenia w leczeniu dzieci z autyzmem w tym jej wnuczki, której diagnoza i problemy medyczne zmotywowały ją do szukania dla niej pomocy.
W USA rozwinął się ruch lekarzy DAN! ( Defeat Autism Now), którzy specjalizują się w diagnozie i leczeniu problemów występujących w autyzmie. Nadal wiele pytań na temat autyzmu i tego jak z niego wyjść pozostaję bez odpowiedzi, jednak działając biomedycznie wyraźnie poprawiamy funkcjonowanie dziecka. Możesz poczytać o najnowszych odkryciach naukowych w sferze leczenia autyzmu na stronie: Autism Research Institute . W Polsce również mamy lekarzy DAN!, niestety nadal mało. Ja od niemal 3 lat lat korzystam z pomocy lekarz dr. Magdaleny Cubała (Instutut Arcana). Rekomenduję Ci, abyś przed podjęciem jakichkolwiek działań medycznych, suplementacji, wdrażania leków – najpierw przeczytał książkę, Jaquelyn McCandless „Dzieci z głodującymi mózgami” i umówił się na diagnozę i spotkanie z lekarzem DAN! . Nasz organizm, jest bardzo skomplikowanym tworem, w który zamieszkuje wielu mieszkańców ( grzyby, pasożyty etc). To co pomogło jednemu dziecku, może zaszkodzić drugiemu. Dlatego przez rozpoczęciem leczenia, ważna jest dobra diagnoza.
Przykładowo: Suplementacja witamin nie ma sensu, jeśli dziecko ma przerost grzybów i pasożyty. Zamiast wzmacniać organizm swojego dziecka, wzmocnisz rozrost grzybów i pasożytów.
Podając dziecku witaminy z grupy B, dostępne w aptece w niewłaściwej formie, gdy dziecko ma mutację MTHFT – pogorszysz tylko jego stan, bo nie będzie w stanie ich przetworzyć na formę zmetylowaną. Przykłady można mnożyć. I omówmy się, że dopóki poniższy schemat nie będzie dla Ciebie czymś co rozumiesz i możesz wyrecytować w środku nocy, zapytaj specjalistę w tej dziedzinie o pomoc, znanim zaczniesz suplementację i inne działania biomedyczne. O najczęstszych problemach medycznych dzieci ze spektrum autyzmu napiszę w kolejnych artykułach. Nie mniej jednak – ucz się, nawet jeśli nie jesteś lekarzem z wykształcenia, jeśli będziesz się uczył, będziesz wiedział jak pomóc swojemu dziecku i w którą stronę należy sięgnąć po pomoc.
Homeopatia
Internet szumi od opinii o homeopatii. Można przeczytać, że homeopaci są wysłannikami diabła i zaczarują Twoje dziecko, a Ty trafisz do piekła ;). Witajcie w średniowieczu i krainie czarownic!. Nic bardziej błędnego! W Polsce aby zostać homeopatą, musisz mieć tytuł lekarza. Tak więc każdy homeopata z którym się spotkasz to lekarz, zazwyczaj z kilkoma specjalizacjami. O homeopatii można przeczytać na pierwszych stronach podręcznika medycznego dla studentów medycyny. Opieka się ona na koncepcji, iż organizm posiada naturalne właściwości samouleczenia, trzeba „tylko” przypomnieć mu aby wrócić do stanu homeostazy ( równowagi), zakłóconego przez jakiś czynnik wywołujący chorobę. Homeopatia traktuje organizm jako jeden byt, nie dzieli go na rękę, nogi, głowę. Możesz o tym usłyszeć więcej od dr. Andrzeja Święcickiego w tym nagraniu. Aby szybciej zmotywować organizm do powrotu do stanu równowagi lekarz wprowadza do organizmu informację ( w postaci leku homeopatycznego). Lek dobierany jest po kilkugodzinnym wywiadzie z/ na temat pacjenta. Obserwuje się zmiany i adaptuje kolejne leki homeopatyczne, aby wyprowadzić organizm do zdrowia. Zapytasz czy homeopatia działa? Moje ponad roczne doświadczenie z leczeniem homeopatycznym pokazuje, że działa i ma ogromną moc leczenia. Oczywiście pod warunkiem, że lekarz odpowiednio przeprowadził wywiad i dobrał lek.
Neurologia
Temat bardzo ważny do analizy i przepracowania w naszym projekcie. Diagnostyka i analiza neurologiczna. Dzieci ze spektum autyzmu bardzo często mają wiele poważnych zaburzeń przez które nie rozwiajają się prawidłowo. Będę o niej pisać w kolejnym postach, ale to co już teraz mogę Ci poradzić:
- Znajdź dobrego neurologa dziecięcego ( moje doświadczenie jest taki, że ukraińscy neurolodzy mają bardzo wysoki poziom wiedzy). Bardzo dobre rekomendacje w Polsce ma również Neurologia dziecięca w Lubinie.
- Wykonaj badanie EEG u swojego dziecka ze stymulacją światłem wywołania ataków padaczkowych – badania donoszą że min 30% dzieci z autyzmem ma padaczkę. Przez co mózg dziecka nie rozwija się prawidłowo. O tym jak groźna jest ona dla mózgu dziecka napiszę w kolejnym wpisie.
- Wykonaj badanie MRI ( rezonas magnetyczny mózgu) aby zobaczyć czy mózg rozwija się prawidłowo.
- I jeszcze raz, skonsultuj wyniki z kilkoma neurologami!
Badania genetyczne w autyzmie
Zapytaj swojego lekarza o skierowanie na badania genetyczne dla swojego dziecka. Dzieci z orzeczeniem spektrum autyzmu podstawowe badania mają za darmo w ramach NFZ.
I nie słuchaj teorii, że nawet jeśli coś znajdziesz to nic nie da się z tym zrobić – więcej lepiej nie wiedzieć. To też pogląd ze średniowiecza. Obecnie są już realizowane w Polsce programy naprawy genów komórkami macierzystymi dawców. Dodatkowo mając wiedzę na temat mutacji genetycznych jesteś w stanie wykluczyć inne choroby. Paskudne i często występujące u dzieci z autyzmem są mutacje MTR-2756, MTHFR-1298, MTFR-677, MTRR-66. MTHFR zaburza metabolizm kwasu foliowego w organizmie, najważniejszego cyklu odpowiedzialnego między innymi na metylację ( więcej). Mając świadomość występowania tej mutacji o Twojego dziecka, będziesz mógł zapobiec jej skutkom, poprzez odpowiednią suplementację.
Podsumowanie
Obszarów połączonych z autyzmem jest o wiele więcej i będę Ci je przybliżać w kolejnych wpisach. Mam jednak nadzieję, że po przeczytaniu artykułu nie czujesz już się zagubiony na swoim początku drogi i już odważniejszym krokiem wejdziesz w świat/projekt autyzmu.
Tak jak projekt ma swój początek i koniec. Ja głęboko wierzę, że świata autyzmu można wyjść. I robię obecnie wszystko, aby moja rodzina nie pozostała w nim zbyt długo.
Ale o tym już opowiem Ci w kolejnym wpisach 😉